żywa Wiara

Świadectwa wiaryZOBACZ WSZYSTKIE

Zrozumiałem czym jest aborcja

autor: Nick

użytkownik: MRak z dnia: 2021-10-18

Kiedy miałem 11 lat nie wiedziałem co takiego jest aborcja. Rok później po raz pierwszy byłem z grupą ludzi przed kliniką aborcyjną. Oprócz mnie był jeszcze jeden kolega w moim wieku. Pozostali działacze pro – life, którzy modlili się przed tą placówką byli osobami dorosłymi. Modliliśmy się przed kliniką za dzieci nienarodzone i kobiety, które poddały się aborcji. Wszystko odbyło się w ramach kampanii 40 dni dla życia.

Przed kliniką stało dwóch ochroniarzy ubranych w żółte kamizelki odblaskowe. Na budynku kliniki aborcyjnej znajdowały się kartki, które zawierały parodię kampanii 40 dni dla życia.

Niektórzy działacze pro – life odmawiali różaniec. Inni trzymali transparenty, które przedstawiały zabite dzieci w wyniku aborcji. Widziałem, jak ochroniarze bardzo się denerwowali widząc nas. Zaczęliśmy na głos odmawiać różaniec. Ochroniarze wrzeszczeli na nas, że modlą się w intencji Kampanii 40 dni dla wyboru. Po kilku minutach kobiety, które uczestniczyły w modlitwie różańcowej zaczęły płakać. Nagle przed kliniką aborcyjną pojawili się zwolennicy aborcji. Wrzeszczeli na nas: „My modlimy się, aby skończyło się terroryzowanie przy chodniku i o szacunek dla kobiet”.

To wydarzenie uświadomiło mi dlaczego powinienem tam być. Postanowiłem, że w każdą środę będę modlił się przed kliniką aborcyjną. Nie bałem się ochroniarzy, ani zwolenników aborcji. Myślałem sobie, że może zapamiętali sobie kobiety, które płakały przez nich. Czasem przed kliniką byli inni ochroniarze, a innym razem nie było ich. Modliłem się przed kliniką aborcyjną i jednocześnie nie miałem pojęcia co to jest aborcja. Kiedy byłem studentem dowiedziałem się, co takiego kryje się za tym słowem i jak bardzo zabicie nienarodzonego dziecka krzywdzi kobiety, które poddały się aborcji.

W październiku 2012 roku podczas kampanii 40 dni dla życia mieszkałem przez kilka dni u kolegi, a moi rodzice udali się na rekolekcje. Pewnego dnia razem z przyjacielem poszliśmy przed klinikę aborcyjną, aby pomodlić się za kobiety, które dokonywały aborcji. Wstaliśmy bardzo wcześnie i od 5 do 7 rano staliśmy i odmówiliśmy różaniec. Tym razem nie było żadnych przykrych incydentów. Poszliśmy do domu. Tam mama mojego kolegi powiedziała, że przyjechał po mnie mój starszy brat. To było dziwne, ponieważ miałem wrócić do rodziców dopiero wieczorem. W samochodzie oprócz brata była moja młodsza siostra. Brat powiedział mi, że rodzice chcą, abyśmy uczestniczyli w ostatnim dniu rekolekcji. Pojechaliśmy do klasztoru sióstr franciszkanek. Tam przywitał nas kapłan i jakaś pani, która zabrała nas do sali konferencyjnej, w której byli rodzice. Zamknęła drzwi i wyjaśniła nam dlaczego nasi rodzice brali udział w naukach rekolekcyjnych. Okazało się, że rodzice uczestniczyli w rekolekcjach dla kobiet, które cierpią z powodu grzechu aborcji. Mama powiedziała, że przed naszym przyjściem na świat dwa razy poddała się aborcji i zgodziła się zabić dwójkę własnych dzieci. Rodzice udali się na rekolekcje ponieważ nie potrafili poradzić sobie z poczuciem winy i żalem. Chcieli, żebyśmy razem uczestniczyli w mszy na zakończenie rekolekcji.

Podczas Eucharystii odbyła się procesja z darami. Mama położyła przed ołtarzem trzy ubranka dziecięce w koszyku. Dwa symbolizowały dzieci, które zginęły w wyniku aborcji, a trzecie odnosiło się do dziecka, które poroniła. W tej mszy uczestniczyły inne kobiety, które też poddały się aborcji. Ta Eucharystia pokazała mi czym naprawdę jest aborcja.

Potem brałem udział w Marszu dla Życia w Waszyngtonie nie z czystej ciekawości, ale żeby walczyć o życie dzieci nienarodzonych.

Proszę was o modlitwę za moje rodzeństwo i wszystkie dzieci, które zginęły podczas aborcji.

Nick

Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak

Źródło:https://www.silentnomoreawareness.org/testimonies/testimony.aspx?ID=3287

zobacz powiązane artykuły

Komentarze (0)

Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

Powiązane artykuły

Aborcja – najgorsza decyzja jaką podjęłam w życiu

Aborcja – najgorsza decyzja jaką podjęłam w życiu

autor: Erica

Mężczyzna, z którym miałam romans i który był ojcem dziecka, podrzucił mnie do domu i dał mi 100 dolarów. Tyle zapłaciłam za zabicie mojego dziecka. Nie chciałam od niego żadnych pieniędzy. Nie...

dodano: 2021-02-09 MRak
Komentarzy (0)
Aborcja – zło, którego nie da się opisać

Aborcja – zło, którego nie da się opisać

autor: Christina

Konsekwencje obydwóch aborcji były straszne. Upijałam się i zażywałam narkotyki. W ten sposób chciałam pozbyć się poczucia winy i samotności, które miałam w sobie. Zmieniałam parterów seksualnych...

dodano: 2020-10-27 MRak
Komentarzy (0)
Aborcja była gorsza niż gwałt

Aborcja była gorsza niż gwałt

autor: Tammy

Pewnego dnia kiedy miałam 16 lat byłam na pierwszej randce. Przed spotkaniem miałąm motyle w brzuchu. Chłopak, który umówił się ze mną był bardzo popularny w szkole i grał w piłkę nożną. Najpierw...

dodano: 2021-03-09 MRak
Komentarzy (0)
Błędne Koło

Błędne Koło

autor: Sharon Echols

Co to jest błędne koło? To jest sytuacja, w której grzech jednej osoby przyczynia się do następnych. Miałam piętnaście lat, kiedy poddałam się pierwszej aborcji. Morderstwo tego nienarodzonego...

dodano: 2019-03-19 MRak
Komentarzy (0)
Bóg odpuścił mi grzech aborcji

Bóg odpuścił mi grzech aborcji

autor: Barbara

Wierzyłam w to kłamstwo – w szóstym lub 7 tygodniu płód nie jest dzieckiem, tylko zlepkiem komórek. Bałam się, że moi rodzice będą rozczarowani, kiedy dowiedzą się o nieplanowanej ciąży....

dodano: 2021-06-08 MRak
Komentarzy (0)
Co aborcja zrobiła mojej żonie

Co aborcja zrobiła mojej żonie

autor: Paul Deitche

Nazywam się Paul Deitche. Ja i moja żona Maureen straciliśmy jedno z naszych dzieci w wyniku aborcji. Pamiętajcie, że naprawdę żałujemy tego, że popełniliśmy okropną zbrodnie przeciwko bezbronnemu...

dodano: 2015-11-06 KlaW
Komentarzy (3)
Moje zabite dziecko odmawiało za mnie różaniec

Moje zabite dziecko odmawiało za mnie różaniec

autor: Karen

Kiedy miałam 23 lata zaszłam w nieplanowaną ciążę. Mój chłopak, z którym chodziłam na randki przestraszył się. Byłam podekscytowana, że jestem w ciąży i powiedziałam o wszystkim mojej rodzinie....

dodano: 2019-10-21 MRak
Komentarzy (0)
Myślałam, że aborcja była jedynym wyborem

Myślałam, że aborcja była jedynym wyborem

autor: Ginny

Dwadzieścia trzy lata temu popełniłam największy błąd w życiu – poddałam się aborcji. Zostałam zgwałcona przez mężczyznę, który był gorliwym protestantem. W rezultacie zaszłam w nieplanowaną...

dodano: 2021-08-03 MRak
Komentarzy (0)
Sakrament pokuty uleczył mnie ze skutków grzechu aborcji

Sakrament pokuty uleczył mnie ze skutków grzechu aborcji

autor: Pauline M. Wilson

W sercu miałam cały czas poczucie winy, którego nie mogłam się pozbyć. Przez ponad 15 lat prześladowała mnie myśl o dziecku, które mogłam urodzić i mieć. Nienawidziłam samą siebie za poddanie się...

dodano: 2019-07-30 MRak
Komentarzy (0)
Skrzywdziłam siebie i innych

Skrzywdziłam siebie i innych

autor: Patricia

Nazywam się Patricia Sanivole. Pochodzę z Bay Area. Bóg był bardzo miłosierny wobec mnie, ponieważ skrzywdziłam nie tylko wiele kobiet i mężczyzn, ale także samą siebie. Teraz podzielę się z wami...

dodano: 2018-06-05 MRak
Komentarzy (0)
Widok mojego martwego dziecka złamał mi serce

Widok mojego martwego dziecka złamał mi serce

autor: Jessica

Pewnego razu zrobiłam sobie test ciążowy. Wynik był pozytywny – zaszłam w nieplanowaną ciążę. Kiedy mój chłopak dowiedział się o tym powiedział, że nie jest gotowy na ojcostwo. Zaczął...

dodano: 2021-06-21 MRak
Komentarzy (0)
Z powodu aborcji popadłam w depresję dwubiegunową

Z powodu aborcji popadłam w depresję dwubiegunową

autor: Jude

To co teraz przechodzę jest efektem aborcji moich dzieci. Czasem bywają dobre dni, a czasem jest mi ciężko. Czasem czuję, że Bóg mi przebaczył… Innym razem zastanawiam się, czy Bóg może...

dodano: 2020-07-07 MRak
Komentarzy (0)
Zabiłam dziecko, które poczęło się w wyniku gwałtu

Zabiłam dziecko, które poczęło się w wyniku gwałtu

autor: Anonimowa Kobieta

Moje świadectwo nie jest łatwe do napisania. Jednak uważam, że powinnam spróbować. Wiem jak to jest, kiedy ktoś czuje się samotny. Nie wiem, kto je przeczyta, ale wiem, że to co przeżyłam nie było...

dodano: 2018-06-12 MRak
Komentarzy (0)
Zrozumiałam, że aborcja jest grzechem

Zrozumiałam, że aborcja jest grzechem

autor: Peggy

Minęło 20 lat po śmierci mojego nienarodzonego dziecka. Ciężko pracowałam jako pielęgniarka. Jednocześnie ukrywałam w moim sercu ból, poczucie winy i wstyd z powodu dokonanej aborcji. Okłamywałam...

dodano: 2020-09-08 MRak
Komentarzy (0)