Przez długi czas nienawidziłam mojego ciała i próbowałam je zniszczyć przez picie alkoholu, zażywanie narkotyków i obżarstwo. Wykorzystywałam je z każdym mężczyzną, z którym spotykałam się na randki. Miałam nadzieję, że dostanę miłość w zamian za sex.

W tym wszystkim nie docierało do mnie, że moje ciało jest piękne. Byłam przekonana, że nigdy nie będę piękniejsza i seksowniejsza od tych kobiet, które są przedstawione w telewizji lub w czasopismach. Myślałam, że jedynym sposobem na znalezienie miłości i szczęścia jest seks z mężczyzną. Jeśli moje ciało nie mogło go podniecić to pornografia mogła to zrobić.

Początek

Od samego początku naszego małżeństwa razem z mężem zaczęliśmy oglądać filmy pornograficzne. W dzieciństwie wiele razy byłam molestowana seksualnie. Z tego powodu czułam się zażenowana. Byłam przekonana, że nie pociągam mojego męża, nawet jeśli powie mi, że mnie kocha. Zachęcając męża do oglądania pornografii myślałam, że będzie na tyle podniecony, że mnie nie porzuci. Uważałam, że miałam kontrolę nad naszym pożyciem intymnym i mogłam czuć się bezpiecznie. Jednocześnie czułam się bezradnie. Natomiast mój mąż miał regularny kontakt z pornografią zanim poznaliśmy się. Kiedy oglądaliśmy filmy pornograficzne to był bardzo podekscytowany, że ma taką „oświeconą” żonę, która nie chciała, aby czuł się zawstydzony z powodu swojego hobby.

Sytuacja wymknęła się spod kontroli

Kiedy ktoś zaprasza demona pornografii do swojego małżeństwa to tym samym pozwala mu na przejęcie kontroli nad małżonkami.

Pornografia stała się bożkiem, któremu mój mąż oddawał cześć. Nieustannie musiałam szukać nowych sposobów, aby utrzymać jego podniecenie. Nowe gatunki pornografii, nowe czasopisma i fantazje. Ostatecznie zgodziłam się na zastosowanie w praktyce tego, co razem z mężem zobaczyliśmy. Zaczęłam szukać kobiet, z którymi mój mąż mógłby zrobić to, co zobaczył w czasopiśmie lub filmie pornograficznym. Jednak każda przekroczona granica pogłębiała moją nienawiść do siebie samej, mojego ciała, życia i mojego męża.

Nawrócenie

Ostatecznie dotarło do mnie, że stoczyłam się na samo dno. Udałam się po pomoc do specjalistów z dziedziny psychologii i uzależnienia od seksu. Zapisałam się na program 12 kroków. Zaczęłam szukać rozwiązania w kwestiach dotyczących mojego dzieciństwa. Dzięki temu rozpoczął się we mnie proces uleczenia.

Oprócz tego powróciłam do Kościoła Katolickiego i stałam się praktykującą katoliczką. Kościół przyjął mnie na nowo ze wszystkimi moimi krzywdami. To sprawiło, że po raz pierwszy w moim życiu przestałam odnosić się z nienawiścią do własnego ciała.

Dzięki interwencji Ducha Świętego mój mąż uwolnił się z kajdan nieczystości i pornografii. Zaczęliśmy uczęszczać na spotkania terapii małżeńskiej. Odnowiliśmy naszą przysięgę małżeńską. Postanowiliśmy, że będziemy walczyć o czyste małżeństwo. Udało się nam ocalić naszą rodzinę przed rozpadem.

Obecnie panuje powszechna opinia, że oglądanie pornografii jest zjawiskiem powszechnie występującym w naszym społeczeństwie. Jestem przekonana, że wiele osób nie ma pojęcia o zagrożeniach, jakie wynikają z popełniania tego grzechu. Najpierw pornografia po cichu wchodzi w twoje życie i zniewala cię do tego stopnia, że zaczynasz popełniać obrzydliwe rzeczy. Potem rani ciebie i osoby, które kochasz. Oglądanie pornografii nie jest ani seksowne, ani umacniające, ani inspirujące, ani nie może mieć miejsce w małżeństwie. Przekonałam się o tym na własnej skórze.

Christina H.

Obecnie Christina H. Prowadzi program 12 kroków, który pomaga wielu ludziom wyjść z uzależnienia od doznań seksualnych. Z każdą osobą dzieli się swoim świadectwem. Oprócz tego aktywnie uczestniczy w życiu parafii, do której należy.

Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak

Źródło:http://theporneffect.com/blog/post/i-encouraged-my-husband-to-watch-porn-with-me-it-nearly-destroyed-us/