żywa Wiara

ArtykułyZOBACZ WSZYSTKIE

JERYCHO - Miasto Drzew Palmowych

autor: Joanna Groszek

użytkownik: admin z dnia: 2020-06-25

JERYCHO – MIASTO DRZEW PALMOWYCH

Izrael to kraj, który poznałam dość niedawno i pokochałam. Zachwycili mnie ludzie, miejsca, zapachy, smaki, muzyka... Kiedy po raz pierwszy jechałam do Jerozolimy, nie sądziłam, że będzie to miasto do którego zechcę  stale powracać. Najbardziej jednak zauroczyło mnie to codzienne życie „świętego miasta”: tutaj przeszłość miesza się z teraźniejszością, a sacrum z profanum. Właśnie o tym będzie ta opowieść: o Jego ziemi. Ziemi, po której chodził mój Bóg - Mesjasz Izraela – Jezus. Mój Jeszua.

 
Jerycho jest uważane za jedno z najstarszych miast świata. Według niektórych źródeł miasto to zostało założone nawet ok. 11 000 lat temu i od tego czasu jest nieprzerwanie zamieszkiwane. Równocześnie jest to także jedna z najniżej położonych miejscowości na świecie, gdyż leży 270 metrów poniżej poziomu morza i w odległości zaledwie 10 kilometrów od Morza Martwego.  Jerycho znajduje się na Zachodnim Brzegu Jordanu i jest miastem kontrolowanym przez Autonomię Palestyńską. W praktyce oznacza to, że żeby tu dojechać z Jerozolimy trzeba pokonać specjalne punkty graniczne tzw. „check pointy” i trochę wjeżdża się tu na „własne ryzyko”, gdyż większość ubezpieczeń turystycznych i polis nie obowiązuje na terytorium Palestyny.
 
1 - Flaga Palestyny Fot. J. Groszek
2- Miasto Jerycho Fot. J. Groszek

Niemniej jednak Miasto Drzew Palmowych - jak pisze o nim Biblia - jest naprawdę warte zobaczenia. W Starym Testamencie Jerycho wspominane jest około 70 razy – głównie w Księdze Liczb, Księdze Jozuego i w 1 Księdze Królewskiej. W mojej pamięci utkwił zwłaszcza biblijny fragment związany ze zdobyciem tego miasta przez Naród Wybrany, kiedy to przy dźwięku trąb, padały mury obronne Jerycha. Z kolei Nowy Testament wspomina m.in. o niewidomym spod Jerycha i Zacheuszu (człowieku niskiego wzrostu, który wspiął się na sykomorę by zobaczyć przechodzącego nieopodal Jezusa).  I właśnie „ta sykomora” jak przekonują mieszkańcy - znajduje się po dzień dzisiejszy w granicach miasta. I choć trudno było mi uwierzyć w taką narrację to z czystej ciekawości również i ja zatrzymałam się pod „tym słynnym drzewem”, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie i skosztować jego owoców.
 
3 - Drzewo sykomory w Jerychu Fot. J. Groszek
4- Owoce sykomory Fot. J. Groszek
 
W samym Jerychu nie spędziłam jednak zbyt wiele czasu. Zdecydowaną większość dnia postanowiłam bowiem spożytkować na odwiedzenie miejsca znajdującego się nieco dalej, bo około 4 km pod Jerychem i noszącego nazwę  The Mount of Quruntul /Mount of Temptation (Góra Kuszenia).
 
5- Początek trasy pieszej na Górę Kuszenia Fot. J. Groszek
 
Pierwszy monastyr został wybudowany w tym miejscu w okresie Bizancjum - nad dwiema grotami, które według tradycji są tymi gdzie Jezus -po chrzcie w Jordanie - spędził 40 dni i nocy poszcząc i modląc się. Kamień w jednej z tych grot utożsamiany jest z miejscem gdzie przystąpił do Niego diabeł, by go kusić. Obecnie, żeby móc dostać się do monastyru dosłownie „wiszącego na skale” trzeba pokonać około półgodzinną trasę wspinaczkową. I choć trasa nie jest szczególnie trudna to w panującym tutaj upale bywa wyzwaniem. Jednak trud i wysiłek wart jest zachodu, bo widok z balkonu monastyru „zawieszonego” na skale jest po prostu oszałamiający! Widać z niego przepiękną panoramę na pustynię judzką, Jerycho a nawet Jordanię.
 
6 - Widok z balkonu monastyru na Górze Kuszenia Fot. J. Groszek
7 - Panorama z Góry Kuszenia Fot. J. Groszek
 
Jednak  miejsce to warto odwiedzić nie tylko ze względu na widoki. Dla mnie główną motywacją był sam monastyr czyli miejsce gdzie Jezus spędził prawdopodobnie wiele dni i nocy na modlitwie, rozmowie z Ojcem.  Również dzisiaj „The Mount of Quruntul” wręcz zaprasza do zatrzymania, wyciszenia i modlitwy. Do tego by mimo „pokus tego świata” zatrzymać się na tym co jest naprawdę ważne – czyli na relacji z naszym Niebieskim Ojcem – i przychodzić do niego jak te napotkane dzieci – z zaufaniem i otwartością.
 
8 - Miejscowe dzieci w okolicach Jerycha Fot. J. Groszek
 
To już ostatni artykuł z serii o Izraelu. Jeśli podobało Ci się to, co prezentowałam tutaj przez ostatnie kilka miesięcy, to zapraszam Cię serdecznie na mojego bloga na Facebooku o nazwie „Shalom. Projekt Izrael”, gdzie również dzielę się wpisami i relacjami na temat Ziemi Świętej.
 
Joanna Groszek

Komentarze (0)

Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.